NIEDZIELA ZMARTWYCHWSTANIA PAŃSKIEGO
Anno Domini 2023
Drodzy Parafianie, Kochani Goście,
Dzisiejsza wielkanocna Ewangelia opowiada o Marii Magdalenie, o Piotrze i Janie oraz o ich wyścigu. Maria stwierdza w niedzielny poranek, że grób jest pusty. I biegnie aby powiedzieć o tym uczniom Jezusa. Piotr i Jan biegną do grobu. Ci, którzy byli świadkami Jego klęski, którzy zostali z niczym, którzy wraz ze śmiercią swojego Mistrza stracili nadzieję, oparcie i sens, teraz biegną razem o życie. Piotr i Jan biegną do grobu, by uwierzyć w życie. Jan dotarł pierwszy. Czy dlatego, że był młodszy, czy dlatego, że bardziej kochał Chrystusa? Nie odważył się wejść do środka. Piotr choć ostatni dociera do grobu – wchodzi do środka. Grób jest pusty. Nie okradziony, nie zbezczeszczony. Piotr i Jan stają się świadkami pustego grobu. Jak w protokole śledczym potwierdzają i przyjmują do wiadomości fakty. Ale suche fakty to jeszcze za mało aby przemienić życie człowieka. Potrzebna jest wiara. O Janie mówi dzisiejsza Ewangelia, że ujrzał i uwierzył. Uwierzył, że to co miało być końcem i pogrzebaniem wszelkiej nadziei, okazało się początkiem. Wiara rodzi się za spotkania z Jezusem, który żyje. Maria Magdalena rozpoznała Zmartwychwstałego Jezusa, ponieważ On zwrócił się do niej po imieniu. Jan uwierzył, ponieważ wcześniej był blisko Jezusa, był przy Nim aż do końca. Tylko wiara w Zmartwychwstałego Jezusa ma moc przemieniać nasze życie i nadawać mu prawdziwy sens. Całe nasze życie jest drogą do grobu. Ale tam gdzie Jezus, tam grób jest pusty. Gdy tutaj na ziemi wszystko się skończy, okaże się, że to dopiero początek…
Wszystkim życzymy mocnej wiary w zwycięstwo Zmartwychwstałego. Wesołego Alleluja.
Wasi Duszpasterze.
Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus
Witaj na stronie Parafii
i Diecezjalnego Sanktuarium Najświętszej Maryi Panny Saletyńskiej
w Ostrowcu Świętokrzyskim
Pomnij, o Matko Boża Saletyńska,
prawdziwa Matko Bolesna,
na łzy wylane za mnie na Kalwarii.
Pomnij także na trudy,
których się nieustannie dla mnie podejmujesz,
aby mnie zasłonić
przed sprawiedliwością Bożą.
Czyż tedy teraz możesz opuścić dziecko swoje,
skoro dla niego tak wiele już uczyniłaś.
Tą pocieszającą myślą ożywiony,
upadam do stóp Twoich,
choć tak niewierny jestem i niewdzięczny.
Nie odrzucaj modlitwy mojej,
o przeczysta Dziewico,
Pojednawczymi Grzeszników,
lecz nawróć mnie i wyjednaj mi tę łaskę,
bym Jezusa umiłował nade wszystko,
a Ciebie pocieszał życiem świątobliwym,
bym mógł kiedyś oglądać Cię w niebie.
Amen.